Prawniczki pod szklanym sufitem
Lepiej byłoby opisać problem raz, za to dobrze
Artykuł „Trzydzieści procent damskiej władzy" („Rz" z 10 lipca 2018; wydanie internetowe z 14 lipca 2018, „Kobiety rzadziej niż mężczyźni kierują kancelariami") autorstwa Pawła Rochowicza wzbudził wielkie wzburzenie wśród prawników kancelarii GESSEL, której jestem założycielką, tak więc polemika była konieczna. Być może nieco opóźniona, ale w życiu prawników wydarzenia ostatnich dni związane z dereformą Sądu Najwyższego przesłoniły inne ważne kwestie. Kancelaria GESSEL nie jest co prawda w pierwszej dziesiątce największych w rankingu „Rzeczpospolitej", na bazie których red. Rochowicz uzasadniał swoje poglądy przedstawione w artykule, ale liczy sobie ponad sześćdziesięciu prawników i zatrudnia ponad sto osób, więc spełniamy kryteria oceny wskazane w artykule. Ja sama od blisko dwudziestu lat jestem w związku małżeńskim, mam dwóch prawie dorosłych synów. Nie ulega więc wątpliwości, że w sposobie patrzenia na świat i interpretacji procesów w nim zachodzących – przedstawionych w rzeczonym tekście – jestem zarówno kobietą, jak i prawnikiem, co upoważnia mnie do zajęcia stanowiska w sprawie równouprawnienia kobiet.
Są same sobie winne...
Tezy artykułu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta