Bo nie wiadomo, kto jest kim
Pokój adwokacki: nie będę sędzią.
Gdzie dwóch adwokatów, tam trzy opinie. Powiedzenie to straciło na aktualności, bo palestra podzielona jest dziś na dwa obozy. Przedstawiciele liczniejszego są zdania, że koledzy, którzy kandydowali do SN, legitymizowali prawo niezgodne z konstytucją i sprzeniewierzyli się rocie ślubowania. Pozostali uważają, że w SN powinni znaleźć się ludzie kompetentni, o głębokiej wiedzy prawniczej oraz etycznej (ani chybi adwokaci!). Choć taki powinien być chyba każdy prawnik ubiegający się o sędziowską nominację, okazuje się, że ci, którym miły byłby urząd sędziego sądu powszechnego, muszą przejść istotnie bardziej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta