Rezydent wciąż stratny po dyżurze
Ochrona zdrowia | Mimo wytycznych resortu szpitale nadal potrącają lekarzom za odpoczynek po całodobowej pracy.
Prawie rok od podpisania porozumienia z ministrem zdrowia nasze postulaty nadal nie są spełniane – skarżą się członkowie Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL). Chodzi między innymi o zabieranie przez szpitale pieniędzy za tzw. zejście po dyżurze. Choć pieniądze na etaty rezydentów, czyli lekarzy w trakcie specjalizacji, placówki dostają z Ministerstwa Zdrowia, za dyżury na ogół płacą z własnego budżetu. A ponieważ po dobie pracy lekarz ma prawo do odpoczynku, zwykle nie zostaje w pracy na przepisowe 7 godz. 35 min, ale „schodzi z dyżuru".
Płacenie za „zejście po dyżurze" było jednym z punktów porozumienia,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta