Listy lewicy zależą od decyzji PSL
Zuzanna Dąbrowska Robert Biedroń zamierza iść sam do Parlamentu Europejskiego.
To, czy powstanie lewicowa lista do Parlamentu Europejskiego, zależy od decyzji, którą podejmie w drugiej połowie stycznia Polskie Stronnictwo Ludowe. Mimo że ludowcy deklarują się jako centryści, to oni – jeśli zdecydują się na samodzielny start, mogą sprawić, że SLD, Razem, Zieloni oraz reszta lewicowych organizacji będzie zmuszona do dogadania się i pójścia wspólnie.
Ludowcy to (po wchłonięciu przez KO Nowoczesnej) najbliższy partner polityczny Platformy, były rządowy koalicjant i – co równie ważne – zaprzysięgły przeciwnik PiS. Prezes Władysław Kosiniak-Kamysz wie jednak dobrze, że zbyt bliskie relacje z największą partią opozycyjną grożą anihilacją, więc lawiruje od wyborów samorządowych i nie daje jednoznacznej odpowiedzi, co do udziału PSL we wspólnym froncie anty-PiS. I choć PO uruchomiła potężny szantaż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta