Baśnie ze śniegu
Dwoje staruszków i pies. Dookoła, na odległość, której nie liczy się już kilometrami, tylko dniami i nocami drogi, nic poza śniegiem i zimnem. I z czego tu sklecić opowieść, o czym nakręcić film? Nie ma innego wyjścia, zostają tylko śnieg i baśnie; to, co konieczne do przetrwania – powtarzalność, dokładność w robieniu codziennie tych samych rzeczy i coś, co jest w każdym możliwym sensie przeciwieństwem tej rutyny. Co nie ma prawa się wydarzyć, ale i tak zawsze jest.
„Ága" Milko Lazarova. Film, na który lepiej nie zapraszać dziewczyny na pierwszej randce – kiedy po seansie zaświecą się światła, krzesło obok będzie już prawdopodobnie puste. W drodze do domu pomyśli ona sobie pewnie o wszystkim, poza tym, że straciła szansę na ciekawy wieczór, a tym bardziej trzymające w jakimkolwiek napięciu życie. Ale jeżeli nie mamy pomysłu na uczczenie 50. rocznicy ślubu, to nie ma lepszej opcji niż opowieść Lazarova. Dziewczyna tym razem nie tylko nie ucieknie, ale może i pomyśli sobie, że miała z nami fajne życie. Taki to już jest film ta „Ága"....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta