Dwie role Timmermansa
Kandydat socjalistów na szefa Komisji Europejskiej prowadzi kampanię wyborczą w Polsce, a jako komisarz walczy z PiS.
Frans Timmermans złożył w niedzielę na spotkaniu wyborczym Wiosny w Warszawie obietnicę: „Będę walczył, aby nikt nie wyprowadził Polski z europejskiej wspólnoty wartości. To jestem winny ojcu, którego z niemieckiej okupacji wyzwolili żołnierze gen. Maczka!". Robert Biedroń wskazał na Holendra: „Oto człowiek, który nie kłania się tym, którzy demolują ład konstytucyjny w naszym kraju!".
Cztery dni wcześniej z inicjatywy Timmermansa KE wszczęła kolejną procedurę przeciwko polskim władzom o naruszenie prawa europejskiego z powodu systemu dyscyplinującego sędziów. Sprawa jest na tyle delikatna, że nie powinno być żadnych wątpliwości, iż Bruksela działa z obiektywnej troski o rządy prawa, a nie z pobudek politycznych. Timmermans chce być nowym szefem KE, co zależy od sukcesu lewicy w eurowyborach, także Wiosny. Komisarz nie jest więc postrzegany przez polskie władze jako partner, lecz polityczny przeciwnik.