Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nauczyciele, gatunek skazany na wymarcie

13 kwietnia 2019 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

Pierwsza niewesoła myśl, która przychodzi mi do głowy, kiedy próbuję sobie przypomnieć moich pierwszych nauczycieli, to refleksja, że prawdopodobnie wszyscy już nie żyją. Niby to takie oczywiste. W pewnym wieku ludzie odchodzą, a najbanalniejsza arytmetyka podpowiada, że skoro ma się już pół wieku z okładem, to ci, którzy przed kilkoma dziesiątkami lat wydawali się naprawdę starzy, mają prawo być po drugiej stronie. A jednak siła życia, jakieś instynktowne przekonanie o ciągłości trwania jest tak mocne, że dopóki nie napiszemy w myślach nekrologu, człowiek pozostaje żywy.

Zatem podejrzenie, że moi nauczyciele w większości odeszli, musi być prawdziwym odkryciem. Co więcej, to odkrycie jest zabarwione gorzkim poczuciem niesprawiedliwości. Bo niby dlaczego tak się stało? Byli tak ważni! Tak świetnie ich pamiętam! A przecież większość z nich nie była żadnymi gwiazdami systemu edukacji. Żadnymi wirtuozami. Byli to absolutnie przeciętni wyrobnicy kredy i tablicy, cyrkla i dziennika, a niekiedy boleśnie przez uczniów doświadczanej linijki. Tak, w owych czasach, a myślę o latach 70., bicie w szkole nie było uznawane za praktykę zakazaną. Dostawało się lanie za gapiostwo, gadanie, odmowę współpracy, a nawet głupotę. Zwłaszcza ten ostatni motyw wydaje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11331

Wydanie: 11331

Zamów abonament