Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Grotowski i Angelina Jolie

13 kwietnia 2019 | Plus Minus | Jacek Cieślak
Jerzy Grotowski (z lewej), Teresa Nawrot i Zbigniew Kozłowski w 1973 r.  Teresa Nawrot jest dziś jedyną aktorką Grotowskiego, praktykującą jego technikę aktorską. Obchodzi 50-lecie pracy twórczej
źródło: archiwum prywatne
Jerzy Grotowski (z lewej), Teresa Nawrot i Zbigniew Kozłowski w 1973 r. Teresa Nawrot jest dziś jedyną aktorką Grotowskiego, praktykującą jego technikę aktorską. Obchodzi 50-lecie pracy twórczej
„Książę Niezłomny” w reżyserii Jerzego Grotowskiego we wrocławskim Laboratorium
źródło: EAST NEWS
„Książę Niezłomny” w reżyserii Jerzego Grotowskiego we wrocławskim Laboratorium

20 lat po śmierci reformatora teatru Jerzego Grotowskiego jego dzieło rozpala wyobraźnię artystów, a biografia, jednocześnie heroizowana 
i demistyfikowana, prowokuje do fundamentalnych pytań.

Nie ma żadnych wątpliwości, że bez jego dokonań nie byłoby współczesnego teatru. Zwykli widzowie często nie zdają sobie sprawy, że nawet tak zwany teatr środka czerpie z poszukiwań Grotowskiego. Czynią to najważniejsi artyści na świecie, co dla Polaków wciąż ma znaczenie, bo wbrew temu, do czego namawiał Witold Gombrowicz, lubimy przypisywać sobie dokonania największych. A w teatrze Grotowski ma takie znaczenie jak w muzyce Chopin.

Wszystko zaczęło się, gdy w 1959 r. Jerzy Grotowski przejął wraz z aktorami, kierownikiem literackim Ludwikiem Flaszenem i architektem Jerzym Gurawskim Teatr 13 Rzędów w opolskim rynku, kameralną salę o powierzchni 72 metrów kwadratowych. W nowatorski, a wtedy uważano, że „bluźnierczy", sposób wystawiał arcydzieła narodowe. W „Dziadach" (1961) zrezygnował z martyrologii, historii i polityki „III części" i pozostawił tylko metafizyczną „Wielką Improwizację". Zatarł podział na scenę i widownię. Postawił na obrzęd i wspólnotę. Formę „Kordiana" (1962) wywiódł ze sceny szpitala wariatów, którymi byli aktorzy i widzowie, zasiadający na dwupiętrowych metalowych łóżkach.

W „Akropolis", gdy zaczął się w jego twórczości etap „teatru ubogiego", motyw Zmartwychwstania został przeniesiony w pejzaż katastrofy Auschwitz, którą zaprojektował więzień obozu, awangardowy plastyk...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11331

Wydanie: 11331

Zamów abonament