Krowa plus, nauczyciele minus
Cały inwentarz popiera rząd. Z wyjątkiem konia. Bo koń się uśmiał.
Nauczyciele nie uczą, bo strajkują. Ale niektórzy opiekują się uczniami w świetlicach. W jednej z warszawskich szkół dziecko bezskutecznie próbowało dowiedzieć się od wychowawczyni, przez jakie „u" pisze się słowo „który". Pani milczała jak grób. A może grub?
Jednak nie udało się uchronić naszych dzieci („wara od naszych dzieci") od zdobywania wiedzy w czasie strajku. Po pierwsze poznały słowo „strajk" i momentalnie zaczęło im się to słowo pozytywnie kojarzyć jako czas wolny od lekcji. Poznały również, chcąc nie chcąc, słowo „łamistrajk" oraz jego synonim Proksa.
Solidarność nauczycielska kierowana przez wspomnianego wyżej Proksę jako jedyna dogadała się z rządem PiS. Może było jej trochę łatwiej, bo Ryszard Proksa jest radnym PiS, a samemu ze sobą czasem jakoś idzie się dogadać. Dlatego jeśli w obecnych czasach używamy nazwy „Solidarność", koniecznie trzeba dodać z kim.
W całym strajku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta