Pokochać życie na prochach
Polska psychiatria wciąż oparta jest na izolacji pacjentów w szpitalach-molochach oraz na poradniach zdrowia psychicznego, nazywanych „tabletkowem". Po szpitalu człowiek ze stygmatem „wariata" często trafia niczym za burtę – poza normalne życie. Nie pracuje, nie uczy się, chyba że bezradności.
W trudzie podróży Piotr widzi chyba sobie tylko znany cel. Nie przyjmuje do wiadomości, że choruje na schizofrenię, ani słów profesora psychiatry, że to choroba do końca życia. Po kolejnym pobycie w szpitalu wychodzi z domu i rusza przed siebie. Szuka go policja, Itaka i prywatny detektyw. Wyczerpany zostaje odnaleziony koło białoruskiej granicy, innym razem w Gliwicach, poparzony przez słońce, bo chodził bez koszulki. Rodzina szykuje się do pogrzebu, kiedy nad rzeką na Pomorzu znaleziono jego dowód, pieniądze i ubranie. Po tygodniu rolnik natrafia na Piotra, leżącego w krzakach – jest w samych majtkach, wyziębiony i wychudzony.
Basia – siostra bliźniaczka – i mama wspominają: W pierwszej klasie podstawówki wzywany do odpowiedzi, nieśmiałym uśmiechem przykrywa strach. W szkole średniej na fotografii chowa się za kolegów. Nie ma przyjaciół. Zapytany na lekcji, nie panuje nad drżeniem rąk. Testy psychologiczne mówią o niskiej samoocenie. Dwa lata wizyt u psychologa i żadnej poprawy. Psycholog nie chce rozmawiać z rodziną, twierdząc, że wystarcza jej kontakt z pacjentem. Maturę Piotr zdaje z poprawką. Ze studiów rezygnuje po sesji zimowej. Pierwsza diagnoza – depresja, kolejna w 2008 roku – schizofrenia prosta.
Od 2011 roku zaczynają się szpitale i padają diagnozy wszystkich odmian schizofrenii. Piotr boi się innych chorych, wśród nich są kryminaliści. Lekarz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta