Niewygodne szaty pianisty
Jako premier Ignacy Paderewski miał stanowić swoisty pomost między skłóconymi Piłsudskim i Dmowskim. Jego atutem było ogromne międzynarodowe uznanie i szerokie kontakty. Wadą – brak większego doświadczenia politycznego i bałaganiarstwo artysty.
Pewnego razu młody chłopak Ignaś Paderewski bardzo się ucieszył. Ojciec trochę zaoszczędził i kupił mu piękne nowe ubranie. Było czym się cieszyć – w domu przyszłego kompozytora się nie przelewało. W nowym, szykownym stroju Ignaś czym prędzej poleciał i... wszedł na drzewo. Prawie na samej górze wisiała apetyczna gruszka. Jak było do przewidzenia, chłopak poślizgnął się, spadł z drzewa, doszczętnie niszcząc nowy nabytek. XIX wiek nie był bynajmniej czasem bezstresowego wychowania, tak że przerażony młodzieniec czekał na karę ojca. Gdy ten o wszystkim się dowiedział, rzekł: „A więc, Ignasiu, spotkał cię niefortunny wypadek; okazałeś się bardzo lekkomyślny i samolubny. Nie ukarzę cię jednak, ale będziesz musiał długo czekać na nowe ubranie – i to będzie twoja kara – kara dostateczna. Innej ci nie wymierzę".
Dorosły Paderewski do końca życia pamiętał ten epizod. Gdy go wspominał, podkreślał, jak wielką jego ojciec wykazał wówczas rozwagę i sprawiedliwość. Czasem o człowieku więcej niż dziesiątki czynów mówią właśnie takie wspomnienia. A wybitny pianista był człowiekiem nader prawym i wrażliwym. Po odrodzeniu II RP włączył się czynnie w jej życie publiczne, szybko dochodząc do najwyższych funkcji. Jednak nowe, przybrane przez niego szaty polityka, też bardzo szybko się zniszczyły. Dlaczego tak się stało?
Paderewski kierował rządem praktycznie przez cały 1919 r. – od 16 stycznia do 9 grudnia....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta