Polski bilans dodatni. 15 lat w Unii Europejskiej
Pod względem gospodarczym nasz kraj mocno skorzystał na wejściu do UE. Poziom zamożności Polski to dziś ok. 70 proc. średniej Unii, podczas gdy 1 maja 2004 roku był niższy od 50 proc.
Polsce udaje się nadrabiać dystans rozwojowy wobec Europy, choć nie jest najszybsza w tym pościgu. Szybciej Unię gonią Rumunia, Litwa czy Estonia. Ale i tak korzyści ekonomiczne z członkostwa są olbrzymie.
– Rośnie poziom życia Polaków, zmniejsza się różnica w wynagrodzeniach. Dzięki wejściu do UE mamy więcej inwestycji zagranicznych, a polskie firmy zyskały dostęp do ogromnego europejskiego rynku – wylicza prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC. – A najbardziej odczuwalną i widoczną korzyścią jest rozbudowa w naszym kraju infrastruktury.
Jednak w trwającej kampanii wyborczej rządzący eksponują negatywne aspekty integracji, np. przekonanie, że wciąż jesteśmy uważani za kraj drugiej kategorii. – No rzeczywiście, w latach 90. byliśmy traktowani na równi i dopiero członkostwo w UE spowodowało, że Polska przestała się liczyć w Europie i utraciła miano wielkiego mocarstwa – ironizuje prof. Witold Orłowski, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.