Wyrok został tylko odroczony
Jak „piątkę Kaczyńskiego" pogodzono ze stabilizującą regułą wydatkową – ocenia główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
Parę tygodni temu wraz z kilkoma kolegami ekonomistami wystosowaliśmy do polityków wszystkich opcji apel, gdzie ostrzegaliśmy przed ryzykiem, jakie dla stabilności finansów publicznych niosą olbrzymie koszty transferów zapowiedziane przez rząd przed serią wyborów w Polsce. Twierdziliśmy, że sfinansowanie tzw. nowej piątki nie jest możliwe w świetle zapisanej w ustawie o finansach publicznych i wciąż jeszcze obowiązującej stabilizacyjnej reguły wydatkowej (SRW). Po podliczeniu kosztów oszacowaliśmy lukę w SRW na 41–56 mld zł.
Aby nie podeptać SRW, za czym musiałyby pójść poważne negatywne konsekwencje rynkowe związane z utratą wiarygodności, jak też dyscyplinujące działania instytucjonalne ze strony Komisji Europejskiej zmierzające do redukcji deficytu, rząd musi – pisaliśmy w naszym apelu – określić źródła sfinansowania luki, wskazując dodatkowe dochody lub oszczędności w wydatkach. Ministerstwo Finansów zrobiło to, publikując zatwierdzony następnie przez rząd wieloletni plan finansowy państwa i aktualizację programu konwergencji 2019–2022 (APK).
W ostatnich dniach byłem wielokrotnie pytany nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta