Wspólna waluta w połowie zreformowana
Strefa euro jest dziś lepiej przygotowana na ewentualne kryzysy finansowe. Przed nią jednak najtrudniejsze polityczne decyzje, m.in. dotyczące osobnego budżetu.
– Mówi się zwykle, że UE buduje się przez kryzysy. Ale nie musi tak być – mówił wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis. Pięć lat po przyjęciu ambitnej agendy pogłębienia integracji w strefie euro i 11 lat po wybuchu światowego kryzysu finansowego wiele zostało osiągnięte, żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo wielkich upadłości banków.
Ale do uzgodnienia pozostały najtrudniejsze politycznie tematy: kto ma za to płacić? I jak daleko ma iść solidarność w sprawach budżetowych? – Strefa jest zdecydowanie silniejsza niż 10 lat temu – mówił komisarz Pierre Moscovici. Ale powinna być jeszcze silniejsza i o tym mają dyskutować przywódcy UE na szczycie strefy euro 21 czerwca w Brukseli.
Większa dyscyplina
W podsumowaniu, które przedstawili w środę Dombrovskis i Moscovici, Komisja Europejska...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta