Między PlayStation a prawami podstawowymi
Brak najnowszej wersji konsoli do gier w celi też może być traktowany jako uderzenie w prawa człowieka skazanego. Tylko czy na pewno tego chcemy?
Na łamach „Rzeczpospolitej" 28 czerwca Pan Sędzia Arkadiusz Krupa w dość emocjonalnym tonie skrytykował mój krótki komentarz poświęcony kontrowersyjnej interwencji rzecznika praw obywatelskich. Postawiłem w nim tezę, że dr hab. Adam Bodnar, ujmując się za podejrzanym o brutalne zabójstwo w Mrowinach, kierował się wrażliwością typową dla środowisk liberalnych, które podchodzą do praw człowieka rozszerzająco.
Sędzia Krupa polemizował z tym, co napisałem, i z tym, czego nie napisałem. Polemika była czterokrotnie dłuższa niż komentarz, a do wszystkich nadinterpretacji nawet trudno się odnieść. Takie podejście zapewne trochę zdradza tajemnice długich i zawiłych sędziowskich uzasadnień.
Pan Sędzia nie powstrzymał się też od uszczypliwości, pisząc na wstępie, że nie jest to pierwszy kontrowersyjny komentarz mojego autorstwa i mądrze jest czasami milczeć. Pragnę zatem przypomnieć, że on sam jest autorem kilku kontrowersyjnych rysunków, np. postaci oprycha z opaską Polski Walczącej, symbolu powstania warszawskiego. To tak na marginesie walki o godność i szacunek, choć może to tylko wyraz „artystycznej wariacji".
Więcej nie znaczy lepiej
Przechodzę do meritum. Pan Sędzia, nie wiedzieć czemu, zestawia mój głos z głosem posłanki prof. Krystyny Pawłowicz, której poglądu na sprawę zatrzymania Jakuba A. nawet nie znam. Pisze, że i dla mnie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta