Rzecz o podwójnych standardach w Europie
Trudno milczeć, gdy głosiciele tezy o upolitycznieniu naszego wymiaru sprawiedliwości stosują do analogicznych faktów odmienne oceny – pisze sędzia.
Po zapoznaniu się z opinią rzecznika generalnego TSUE Jewgienija Tanczewa o braku niezawisłości Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w Polsce oraz zależności nowej Krajowej Rady Sądownictwa od organów wykonawczych i ustawodawczych proponuję zasadniczą reformę sposobu wyboru sędziów do Sądu Najwyższego. Przerwijmy w końcu spory i zastosujmy w kraju takie same rozwiązania, jakie obowiązują w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wzorcem normatywnym niech będą zatem przepisy traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (dalej TFUE), przystosowane odpowiednio do warunków krajowych. Zabieg ten – wobec niepodważalnego autorytetu regulacji unijnych – spowoduje, że każdy, kto poważy się ten wzorzec skrytykować, zasłuży sobie na opinię antydemokraty i zwolennika polexitu.
A więc zaczynajmy
Art. 1 Wprowadza się instytucję rzeczników generalnych Sądu Najwyższego, których zadaniem będzie publiczne przedstawianie (przed wydaniem wyroku przez Sąd Najwyższy), uzasadnionych opinii w sprawach, które zgodnie ze statutem Sądu Najwyższego wymagają jego zaangażowania (odpowiednik art. 252 TFUE).
Art. 2 Sędziowie i rzecznicy generalni Sądu Najwyższego są wybierani spośród osób z terenów poszczególnych województw o niekwestionowanej niezależności i mających kwalifikacje wymagane do zajmowania najwyższych stanowisk sądowych lub są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta