Dlaczego Grecja skręca w prawo
Aleksis Cipras utraci po niedzielnych wyborach władzę na rzecz konserwatystów z Nowej Demokracji – wskazują sondaże.
Premier Cipras zdecydował się na przyspieszone wybory do parlamentu w Atenach, gdy jego partia, skrajnie lewicowa Syriza, przegrała majową elekcję do Parlamentu Europejskiego. Zdobyła o 10 punktów procentowych mniej głosów niż Nowa Demokracja (ND). Podobną różnicę – 27–29 proc. dla Syrizy i 38–39 proc. dla centroprawicowej ND – zapowiadają ostatnie badania opinii publicznej przed głosowaniem do parlamentu krajowego, które odbędzie się 7 lipca.
Jeżeli prognozy się potwierdzą, premierem zostanie Kiriakos Micotakis. Grecja miała już premiera o tym nazwisku – jego ojca Konstantinosa, z tej samej partii, w latach 1990–1993 (Grecja jest krajem o silnych tradycjach familiokracji – oprócz Micotakisów dotyczy to rodzin Papandreu i Karamanlisów).
Komuniści mówią o zdradzie
W okręgu obejmującym przyciągający turystów archipelag Cyklad Syriza ma teraz trzech z czterech posłów (w całym parlamencie jest ich 300).
– Oczywiście chciałbym, żebyśmy utrzymali ten stan posiadania, ale sondaże dają nam jednego posła w nowym parlamencie, a trzech Nowej Demokracji. System mamy taki, że w naszym okręgu pierwsza partia dostaje trzy mandaty, a druga jeden – mówi mi Mihalis Fragiskos, szef Syrizy na Cykladach, z którym spotykam się w Naksos, stolicy największej wyspy archipelagu.
Dlaczego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta