Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kiedy wracacie do domu?

31 sierpnia 2019 | Plus Minus | Jerzy Haszczyński
źródło: Shutterstock
Wjazd na most graniczny w Ostritz. Nocami złodzieje przeciskali przez niego ukradzione w Niemczech samochody,  aż wreszcie postawiono im na drodze głaz narzutowy
źródło: Jerzy Haszczyński
Wjazd na most graniczny w Ostritz. Nocami złodzieje przeciskali przez niego ukradzione w Niemczech samochody, aż wreszcie postawiono im na drodze głaz narzutowy

W miastach przy granicy z Polską izolowana przez elity polityczne Alternatywa dla Niemiec już wygrywała. Teraz walczy o zwycięstwo w całej Saksonii w wyborach 1 września. Obiecuje bezpieczeństwo, któremu zagrażają imigranci, polscy złodzieje i brak rozsądku niemieckich władz.

Poprzednim razem byłem w Zittau, saksońskim mieście leżącym u zbiegu granic z Polską i Czechami, 20 lat temu. Wtedy, w spokojny lipcowy weekend w południowej dzielnicy zabudowanej czteropiętrowymi klockowatymi blokami z czasów NRD, ktoś wrzucił do skrzynek pocztowych ulotki, z których wynikało, że miasto przez pomyłkę należy do Niemiec. 1 stycznia 2002 r. znajdzie się w Polsce, miejscowi stracą niemieckie obywatelstwo, a zostać w mieście zwanym po polsku Żytawa będą mogli tylko wtedy, jeżeli wykażą się znajomością języka polskiego „w mowie i piśmie".

Pismo opatrzone nagłówkiem „Saksońskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych" tłumaczyło mieszkańcom, że dzisiejszy przebieg granicy między Polską a Niemcami nie odpowiada ustaleniom konferencji jałtańskiej (powinna przebiegać 5,24 km na zachód od miasta), a więc trzeba to przeoczenie naprawić i oddać Zittau Polsce.

– W przeciwieństwie do wielu tutejszych Niemców nie oceniam Polaków źle, nie uważam, że tylko kombinują i kradną. Ale to nie znaczy, że chciałabym się znaleźć nagle w granicach Polski. Przez chwilę myślałam o pożegnaniu z Zittau, przecież w moim wieku nie nauczę się już polskiego – mówiła mi wtedy Hansi Zumpe, 56-latka mieszkająca w jednym z odnowionych bloków. Kiedyś pracowała w pobliskiej kopalni odkrywkowej węgla brunatnego, ale gdy ją zamknięto, nigdy nie dostała pracy. Była jednak w przeciwieństwie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11446

Wydanie: 11446

Zamów abonament