Antynaukowa lewica
Lewica, i to od dawna, szczyci się nieustannie swoim zaufaniem do nauki. Nauka nie schodzi jej z ust, ale gdy chwilę pogrzebać, okazuje się, że politycy lewicy, a nawet jej naukowe autorytety (szczególnie te z nauk humanistycznych), to zwyczajni naukowi ignoranci. A pokazuje to nie tylko dyskusja na temat podstaw fizyki, dotycząca krzyża na Giewoncie, ale i stosunek do klauzuli sumienia czy zmian prawa w Polsce. We wszystkich tych sprawach autorytety lewicy wykazują się zaskakującą ignorancją.
Zacznijmy od krzyża. Od jakiegoś czasu słychać, że trzeba go natychmiast zdjąć z Giewontu, bo ściąga pioruny. Fizykiem nie jestem, ale wiem, że zawsze pioruny w czasie burzy ściąga najwyższy punkt. W tym miejscu jest nim Giewont, a gdyby nie było na nim krzyża, który jest tam również piorunochronem, to pioruny ściągałyby najwyższe punkty, czyli... ludzie. To absolutny alfabet fizyki i naprawdę nie trzeba być naukowcem, żeby to wiedzieć. Chrystianofobia, lewicowa ideologia niestety, przesłania niektórym – i to nawet tym z tytułami profesorskimi – wiedzę. Oczywiście można uznać, że to tylko wypadek przy pracy, i bronić lewicowych profesorów i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta