Wielki Izrael według Netanjahu
Walczący o polityczne przetrwanie premier ogłasza plan aneksji. Liczy na korzyści wyborcze i wsparcie Donalda Trumpa.
Kilka dni przed wtorkowymi wyborami do Knesetu premier Beniamin Netanjahu obiecał publicznie, że w wypadku gdy je wygra, dokona aneksji obszarów Doliny Jordanu. Żyzna dolina to jedna trzecia Zachodniego Brzegu, ziem okupowanych od wojny w 1967 roku.
– Jest jedno miejsce, gdzie możemy wprowadzić suwerenność Izraela po wyborach, jeżeli otrzymam od was, obywateli, jasny mandat, aby to uczynić. Dajcie mi pełnomocnictwa potrzebne do zagwarantowania bezpieczeństwa Izraela i ustalenia granic państwa – mówił Netanjahu na wiecu wyborczym, zapewniając, że taka okazja może się nie powtórzyć przez następne 50 lat.
Wyjaśnił, że chodzi o obszar rozciągający się po zachodniej stronie Jordanu od Bet Sze'an na północy Izraela po brzegi Morza Martwego, z wyjątkiem Jerycha, które ma pozostać nadal obszarem Autonomii Palestyńskiej na Zachodnim Brzegu. W Dolinie Jordanu mieszka 60 tys. Palestyńczyków i ok. 5 tys. żydowskich osadników.
Rząd to może zrobić
– Premier Netanjahu podkreślał, że nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta