Prawnik musi być dziś częścią zespołu klienta
Stawiamy nie tylko na jakość usług, ale też inteligencję emocjonalną pracowników. Inwestujemy nie tylko w technologie, ale i w ludzi – mówi Elliott Portnoy, globalny partner zarządzający Dentons.
Jako szef firmy działającej na całym świecie ma pan pewnie w swoim gabinecie w Waszyngtonie mapę świata?
Tak, mam. Bo rzeczywiście świadczymy usługi prawne na całym świecie.
Patrzy pan na tę mapę i widzi małą plamkę zwaną Polską. Jakie jest pańskie pierwsze skojarzenie z naszym krajem?
Może pana zaskoczę, ale mam ich sporo. Jestem teraz w Polsce po raz piąty, od kiedy założyliśmy tu biuro. Warszawska kancelaria Dentons jest dobrym przykładem tego, co nas wyróżnia spośród innych firm prawniczych. To nie tylko wielkość, ale i najlepsi prawnicy świadczący usługi najwyższej jakości i zaangażowani w sprawy lokalnej społeczności. Nie musimy tu przysyłać prawników z Londynu do obsługi transakcji, bo w Warszawie są znakomici polscy prawnicy. To jeden z najlepszych naszych zespołów w świecie.
Czy uważa pan polski rynek za dojrzały i rozwinięty?
On był rozwinięty nawet przed ogłoszeniem go za rozwinięty przez agencje ratingowe, jak np. FTSE Russell. Tak go oceniam – pod względem usług prawniczych, jak też ogólnie. Zresztą podobnie twierdzi wielu ludzi biznesu, z którymi się spotykam. Wielu prawników z biura w Warszawie to regionalni i światowi liderzy różnych praktyk Dentonsa, w różnych branżach, a Polak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta