Miasta muszą same sobie radzić z e-hulajnogami
Rośnie liczba użytkowników elektrycznych jednośladów, a wraz z nimi wypadków. Samorządy, chcąc ratować pieszych, wprowadzają zakazy dla e-urządzeń. agata Łukaszewicz
Warszawa, Kraków, Wrocław to miasta, które w oczekiwaniu na prawne regulacje same próbują sobie radzić z e-hulajnogami. I choć wszystkie są za alternatywnymi metodami poruszania się, to o wprowadzeniu zakazów poruszania się nimi w pewnych rejonach miast decydować mają względy bezpieczeństwa. Coraz częściej dochodzi do wypadków z udziałem tych urządzeń. Przykład? Pod koniec maja w centrum Warszawy nastolatek jadący jednośladem po chodniku zderzył się z pieszą. Kobieta trafiła do szpitala. We Wrocławiu po zderzeniu hulajnogi z samochodem zmarł młody mężczyzna.
Robią co mogą
– W Warszawie zakaz poruszania się e-hulajnogami dotyczy metra i Łazienek Królewskich – informuje Karolina Gałecka, Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie. Zastrzega, że miasto popiera e-hulajnogi, ale musi dbać o zdrowie i bezpieczeństwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta