Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sprawa Żuławskiego

05 października 2019 | Plus Minus | Jan Maciejewski
Andrzej Żuławski podczas zdjęć do filmu „Na Srebrnym Globie”, krakowski Kazimierz, 1978 r.
źródło: Forum
Andrzej Żuławski podczas zdjęć do filmu „Na Srebrnym Globie”, krakowski Kazimierz, 1978 r.

Był skowytem wzniesionym z samego dna ciała i docierającym do niebiańskich wyżyn. Krzykiem, który wciąż odbija echem, choć jego źródło leży od lat przywalone grobem.

Im dłużej go nie ma, tym bardziej jest obecny. Od kiedy dwa i pół roku temu Andrzej Żuławski zmarł na raka trzustki, a jego ciało pochowano na cmentarzu w Górze Kalwarii, duch reżysera zaczął krążyć nad Polską. W lipcu 2016 r. na świat polskich kin, niemal rok po światowej premierze, przyszedł jego pogrobowiec, „Kosmos", pierwszy po 15-letniej przerwie film Andrzeja Żuławskiego. Ale dopiero ostatnie miesiące to recydywa żuławszczyzny w polskiej kulturze pełną gębą: wznowienie wywiadu rzeki Piotra Kletowskiego i Piotra Mareckiego z reżyserem, biografia „Żuławski. Szaman" Aleksandry Szarłat i wreszcie premiera „Mowy ptaków" w reżyserii jego syna Xawerego. Filmu nie tylko nakręconego na podstawie scenariusza napisanego przez Żuławskiego seniora, ale i zainfekowanego całą jego twórczością.

Wszystko wskazuje więc na to, że nasze rachunki z Andrzejem Żuławskim nie zostały jeszcze wyrównane. Nie chodzi bynajmniej o nagrody, z których w zasadzie jedyną ważną otrzymał w Locarno dopiero za swój ostatni film (co swoją drogą jest ciekawą klamrą – książka Gombrowicza, na podstawie której został nakręcony, również była jego ostatnią, a zarazem tą, za którą otrzymał swoje pierwsze, międzynarodowe wyróżnienie). Bo o ile aktorzy, a właściwie aktorki, za rolę w jego obrazach zdobywali dziesiątki wyróżnień, o tyle on sam zbierał raczej w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11476

Wydanie: 11476

Zamów abonament