Grupy rekonstrukcyjne i falsyfikaty rocka
Spadkobiercy Whitney Houston ogłosili właśnie, że tragicznie zmarła artystka wystąpi w postaci hologramu na przyszłorocznym tournée. Branża koncertowa ratuje się jak może przed brakiem gwiazd zapełniających stadiony.
Nie ma takiego biznesu jak show-biznes – mówi stare powiedzenie i to święta racja, szkoda tylko, że łączą się z tym praktyki godne pokutowania w piekle.
Bezwzględni menedżerowie weszli w epokę muzyki pop, oferując artystom pigułki na pobudzenie – by postawić na nogi swoich pupilów na czas koncertu, gdy zmagają się z przemęczeniem, depresją lub nałogami; a potem pigułki na sen – by gwiazdy mogły odpocząć i spełniać finansowe wymagania swoich opiekunów.
Teraz show-biznes uznał za frazes wygłaszane po śmierci słowa: „Spoczywaj w pokoju". I chociaż Whitney Houston zmarła jako ofiara przedawkowania medykamentów – nawet po śmierci nie może zaznać spokoju. Jeśli ktoś wierzy w życie pozagrobowe, a Whitney Houston była osobą religijną, można wyobrazić sobie dość upiorny obraz godny thrillera: przerażoną wokalistkę, która straciła kontrolę nad swoim dziedzictwem, zmuszoną do oglądania siebie samej na estradzie w postaci hologramu pod dyktando menedżerów i spadkobierców.
Firma BASE Hologram potwierdziła bowiem, że we współpracy z rodziną piosenkarki w 2020 roku w Wielkiej Brytanii i Irlandii, poczynając od lutowego koncertu w Liverpoolu, fani będą mogli oglądać trójwymiarową projekcję Whitney na dwunastu koncertach. Politycy lub ekonomiści powiedzieliby, że to program pilotażowy, bo po wysondowaniu reakcji fanów, a i sprzedaży...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)



