Medycyna wrzącego oleju i żelaza
Czego nie wyleczą leki, wyleczy nóż. Czego nóż nie wyleczy, wyleczy ogień. Czego ogień nie wyleczy, trzeba uznać za niewyleczalne.
Wyobraź sobie, że zmagasz się z uporczywym bólem głowy. Która z poniżej wymienionych metod zwalczania bólu odpowiada ci najbardziej?
1. Rozżarzone, rozgrzane do czerwoności żelazo przykładane do skroni do momentu przypalenia skóry.
2. Skropienie czoła wrzącym olejem, który wywoła obumarcie i złuszczenie się naskórka.
3. Papka ze sproszkowanego lśniącozielonego chrząszcza nałożona na głowę i pozostawiona do czasu, aż skóra pokryje się bąblami, z których zacznie sączyć się wydzielina.
4. Ibuprofen, drzemka w domowym zaciszu i pokój na świecie.
Jeśli wybrałeś opcję numer 4, wiedz, że ominie cię kawał szarlataństwa pierwszej klasy. Już sama myśl o zastosowaniu którejś z tych metod leczenia może zaintrygować. Jeśli chodzi o pęcherze, większość ludzi wolałaby ich uniknąć, pragnąc nieskazitelnej skóry bez bąbli nabrzmiałych od ropy czy wodnistej wydzieliny. A przyżeganie? Przecież jednym z głównych zadań ludzkiego układu nerwowego jest takie zawiadywanie naszymi reakcjami, by ręka, która właśnie dotknęła parzącej rozgrzanej rączki patelni, błyskawicznie odskoczyła od naczynia. Żaden człowiek przy zdrowych zmysłach nie chciałby poczuć, jak spalają się jego tkanki – chyba że chodziłoby o spalanie tłuszczu podczas intensywnych ćwiczeń fizycznych. Jednak tych metod używano powszechnie do leczenia wszelkich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

