Trwa boom na polskie filmy kinowe
Po trzech kwartałach br. za sprawą „Polityki" cztery na dziesięć hitów dużego ekranu to polskie produkcje. Rodzime filmy przeżywają hossę.
Wydawało się, że w trzecim kwartale tego roku widownia kin w Polsce nie ma prawa być wyższa niż przed rokiem, gdy podbił ją „Kler" Wojciecha Smarzowskiego. Tymczasem, jak wynika z najnowszych danych Boxoffice.pl, miniony kwartał przyniósł kinom wzrost widowni w skali roku o 4,5 proc., do 14,63 mln sprzedanych biletów, oraz około 5-proc. wzrost wpływów z tego tytułu (do 267 mln zł).
Pomogła „Polityka"
– Trzeci kwartał zapowiadał się dobrze, między innymi ze względu na spodziewane wyniki filmu „Król Lew", ale biorąc pod uwagę mocną frekwencję w poprzednim roku, na pewno można uznać kilkuprocentowy wzrost rynku za sukces – ocenia Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Bank International. Tegoroczne wakacje sprzyjały filmom dla dzieci, głównie produkcji amerykańskiej. Konkurencję wygrał „Król Lew" z wynikiem 2,5 mln sprzedanych biletów. W III kw. br. spośród polskich tytułów tylko jeden – „Polityka" Patryka Vegi – uplasował się wśród hitów kwartału: zajął drugie miejsce z frekwencją 1,85 mln widzów.
Dla porównania w TOP10 trzeciego kwartału były trzy polskie produkcje.
– Po trzech kwartałach sprzedano już ponad 2 mln biletów więcej niż w tym samym okresie w roku 2018. Taka nadwyżka może wystarczyć do rekordu w 2019 roku zarówno na całym rynku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta