Nikt nie ma w Senacie większości
Piotrowicz i Pawłowicz, zostając sędziami TK, przestaną być politykami – mówi Stanisław Karczewski, PiS, marszałek Senatu.
Czy trzecia osoba w państwie powinna była wystawiać in blanco świadectwo moralności Marianowi Banasiowi, na temat którego wypływają nowe kontrowersyjne informacje?
Oceniłem działalność publiczną Mariana Banasia. Chciałem zachować się lojalnie i przyzwoicie wobec człowieka, który pełnił ważne funkcje państwowe i, jak się wydawało, robił to dobrze. Dziwię się, że takie moje zachowanie wywołuje krytykę mediów.
Publicznie twierdził pan, że zna Mariana Banasia od wielu lat, często się z nim spotykał i rozmawiał: „Jest człowiekiem kryształowym, niezwykle uczciwym, bardzo solidnym, twardym politykiem".
Jak powiedziałem, miałem bardzo dobrą opinię o prezesie NIK – działacz Solidarności, odważny, w wolnej Polsce zasłużony w administracji publicznej i niezwykle pracowity. Dzięki jego pracy w dużej mierze udało się zlikwidować lukę VAT-owską. Moja opinia o panu Banasiu dotyczyła sfery działalności publicznej.
Okazuje się, że kiedy Banaś był ministrem finansów, w resorcie działała mafia VAT-owska. Nie ma pan wrażenia, że nazbyt pochopnie chwalił pan Banasia?
Kiedy Marian Banaś był wybierany na szefa NIK, nie wiedzieliśmy tego, o czym donoszą obecnie media. Gdybym dziś podtrzymywał swoje ówczesne stanowisko, byłoby to niezrozumiałe. Ale dziś tamtego stanowiska nie podtrzymuję. Mówię natomiast, że sprawę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta