Historia zamknięta w symbolach
|Rok przyszły, 2020, będzie obfitował w cały szereg „okrągłych" rocznic. W pierwszym rzędzie minie wówczas sto lat od Bitwy Warszawskiej, potocznie określanej mianem „cudu nad Wisłą". W 20 lat później wielu z tych, którzy walczyli z bolszewicką nawałą, ginęło w katyńskich dołach śmierci. Przed 50 laty, w grudniu, krwawo tłumiono robotniczy bunt na Wybrzeżu. Wreszcie 40 lat temu, w sierpniu roku 1980, wybuchła Solidarność. Prof. dr hab. Włodzimierz Suleja
W przestrzeni symbolicznej Bitwa Warszawska, Katyń, Grudzień 1970 roku i Sierpień roku 1980 zajmują ważne miejsce. Kluczowe starcie pod Warszawą było, jak zostało to ujęte w tytule jednej z naukowych konferencji przygotowywanej przez Instytut Pamięci Narodowej, „wojną światów", a też za w pełni zasadne uznać można twierdzenie, że była to 18. decydująca bitwa w dziejach świata. Armia Czerwona z rozkazu Lenina zmierzała na zachód, by po „trupie Polski" dotrzeć do Berlina i Paryża, zamierzając i tam rozpalać, jak ujmowali to kremlowscy propagandziści, rewolucyjny płomień. A przecież ten wielki symbol, zamknięty w dacie 1920, składa się z całego szeregu symboli szczegółowych. W symbolice tamtego czasu mieszczą się zatem i wielcy bohaterowie owych zmagań, tacy jak przede wszystkim naczelny wódz Józef Piłsudski, autor planu zwycięskiego kontruderzenia znad Wieprza, i jego szef sztabu, generał Tadeusz Rozwadowski, i znakomicie dowodzący poczynaniami 5. Armii nad Wisłą i Wkrą generał Władysław Sikorski, i stojący na czele Armii Ochotniczej generał Józef Haller, i dbający o właściwe spożytkowanie wysiłku frontowego zaplecza ówczesny minister spraw wojskowych generał Kazimierz Sosnkowski. A przecież w gronie wojennych bohaterów znajdują się uczestnicy spektakularnych szarż kawaleryjskich, tacy jak pułkownik Gustaw Orlicz-Dreszer, pułkownik Konstanty Plisowski, bohater spod Komarowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta