Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Australijskie inferno

08 stycznia 2020 | Nauka | Paweł Łepkowski
Zdjęcia spragnionych i poparzonych niedźwiadków koala stały się symbolem australijskiego dramatu
źródło: AFP
Zdjęcia spragnionych i poparzonych niedźwiadków koala stały się symbolem australijskiego dramatu

Na antypodach wciąż płonie busz. Stan Nowa Południowa Walia zamienił się 
w morze ognia i dymu, w którym giną niezliczone ilości zwierząt i roślin.

 

Czy najgorsze przewidywania klimatologów zaczynają się spełniać? Czy gigantyczne pożary w Australii stają się zjawiskiem, które każdego roku bezpowrotnie wyniszcza unikalną australijską florę i faunę? Czy można powiązać hipotezę o globalnym ociepleniu z pożogą, która trawi ogromne przestrzenie południowego kontynentu? Tegoroczny pożar jest 86. tego typu katastrofą, która w ciągu ostatnich 150 lat nawiedziła Australię. Najbardziej przypomina wielkie pożary z lutego 2009 r., kiedy ogień odebrał życie 173 osobom.

Na pożary najbardziej narażony jest stan Nowa Południowa Walia, który jest dwukrotnie większy od Polski. Przeważająca część Australii znajduje się w strefie oddziaływania bardzo suchego klimatu kontynentalnego. To oznacza, że niewysoka, krzaczasta roślinność buszu jest sucha jak wiór. Do kompletnego przepisu na wielki pożar potrzeba tylko tak wysokich temperatur jak w tym roku, bardzo suchego powietrza i wiatru. Te trzy czynniki łączą się ze sobą niemal co roku wraz z końcem australijskiej wiosny.

Czarne święta

W lutym 2009 r. wielkie pożary buszu pochłonęły w Australii 173 ofiary śmiertelne. Miały one taką skalę i intensywność, że doszukiwano się świadomych podpaleń. W pewnym momencie pożoga zaczęła zagrażać wielkim australijskim miastom...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11551

Wydanie: 11551

Spis treści

Nieprzypisane

Zamów abonament