Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bożki, bałwany i demony

01 lutego 2020 | Plus Minus | Michał Szułdrzyński
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Skąd absurdalne boje, które część prawicy toczy a to ze zdrowym żywieniem, a to z bieganiem, jazdą na rowerze 
czy troską o środowisko naturalne, utrwalając tym samym obraz obskuranckiego prawicowca?

 

– PiS jest jedyną partią, która może zatrzymać ofensywę ateistycznej lewicy. – Dlatego musi spełnić swoją obietnicę i zaostrzyć przepisy antyaborcyjne. – Ale jeśli to zrobi, straci władzę! – Po co w takim razie ma rządzić? – Żeby zatrzymać ofensywę lewicy. – Ale jak może zatrzymać tę ofensywę, skoro nie może nawet zmienić ustawy aborcyjnej? – Czy jest jakaś inna partia, która wciela w życie chrześcijańskie wartości? – Ale przed momentem powiedziałeś, że jak PiS będzie wcielał te wartości, to przegra wybory. Albo będzie więc bliski chrześcijaństwu i przegra, albo je zawiesi i będzie mógł trwać przy władzy.

Tak brzmiała dyskusja dwóch prawicowych komentatorów, jednego bliskiego władzy, drugiego bliskiego Kościołowi, której się przysłuchiwałem kilka miesięcy temu. Polityczny realista rozmawiał z idealistą. Paradoksalnie obaj mieli rację. Katolicki publicysta wyrzucał PiS-owi, że doszedł do władzy dzięki poparciu rzesz katolików, którym obiecał m.in. rozwiązanie sprawy dla wielu osób wierzących śmiertelnie – par excellence – poważnej, czyli pełnej ochrony życia poczętego. Rację jednak miał też ten, który myślał o skuteczności partii rządzącej. Świata nie zmienia się wyłącznie dając świadectwo przegranym ideom, ale mając władzę. Choć dla lewicy PiS to synonim średniowiecza, bigoterii i prawicowego oszołomstwa, to katoliccy komentatorzy, którzy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11572

Wydanie: 11572

Zamów abonament