KNF pod lupą śledczych
Prokuratorzy chcą rozliczyć urzędników, którzy nie zapobiegli aferze GetBacku.
Dziewięć tysięcy osób straciło na obligacjach GetBacku 2,5 mld zł – za co po części winę ponoszą państwowe instytucje, które za nadzór i kontrolę spółki wzięły się, dopiero gdy GetBack przestał obsługiwać zobowiązania. Prokuratura Regionalna w Warszawie w odrębnym śledztwie bada, czy doszło do niedopełnienia obowiązków przez urzędników, m.in. Komisji Nadzoru Finansowego. Ostatnio miażdżące wnioski postawiła Najwyższa Izba Kontroli.
Iluzoryczny nadzór
Afera GetBacku wybuchła blisko dwa lata temu, dziś jest 63 podejrzanych – w tym były prezes tej spółki Konrad K., jego zastępcy, osoby m.in. z banków, które swoim klientom „wciskały" obligacje GetBacku. Zarzutów nie ma nikt z instytucji, które powinny nadzorować spółkę i chronić klientów. Choć – jak wskazała ostatnio NIK – dopuścili się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta