Naprawmy sądownictwo
W.T. Bartoszewski, C. Bielecki, W. Radwański, M. Zalewski, G. Małecki, M. Rojewski Kluczowym problemem i przedmiotem kontrowersji jest pogodzenie trzech wartości: niezawisłości sędziowskiej, sprawności działania sądów i odpowiedzialności sędziego – piszą członkowie Projektu Konsens.
Sądy w Polsce rozpatrują corocznie kilkanaście milionów spraw, a ich funkcjonowanie jest od lat oceniane bardzo krytycznie. Wymiernym wskaźnikiem jest czas oczekiwania na rozstrzygnięcie sądowe, który jest w Polsce bardzo długi w porównaniu z innymi krajami, choć liczba sędziów i nakłady na sądownictwo mieszczą się w standardach UE. Powszechne jest przekonania, że polskie sądownictwo potrzebuje głębokiej reformy.
Dziś jesteśmy w sytuacji, gdy pod hasłem reform sądowych, a z drugiej strony sprzeciwu wobec tych działań, rozpoczął się proces destrukcji, podważający istotę roli, jaką powinno pełnić sądownictwo. Najlepszym tego przykładem jest sposób powołania i funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej SN, który urąga zasadzie niezawisłości sędziowskiej. Stworzono mechanizm, który umożliwia karanie sędziów wydających orzeczenia, które nie podobają się rządzącym, co podważa i tak już kruche zaufanie do sądów. Z drugiej strony spory co do prawidłowości obsady składu orzekającego powodować będą wydłużenie postępowania, niepewność trwałości rozstrzygnięć, co w znacznej mierze może sparaliżować wymiar sprawiedliwości.
Władze nie wybierają się same
Zapobieżenie chaosowi, jaki grozi dziś wymiarowi sprawiedliwości, nie powinno polegać na powrocie rozwiązań funkcjonujących w przeszłości. Istniejące w III Rzeczypospolitej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta