Ziobro wzmacnia się kosztem Dudy
Prezydent nie będzie miał dużego wpływu na własną kampanię wyborczą. Głowa państwa całkowicie dała się podporządkować partyjnemu aparatowi.
– My już jesteśmy na rozbiegu kampanii prezydenckiej, a co za tym idzie, będziemy za chwilę ogłaszali skład sztabu – zapowiedział pod koniec października ub. roku Joachim Brudziński, prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego. W Pałacu Prezydenckim zawrzało. Kampanijne decyzje personalne w otoczeniu Dudy nie zapadły, sztab nie był formowany, a tymczasem PiS dał jasny sygnał, że Kancelaria Prezydenta nie będzie miała dużo do powiedzenia w kampanii. Napięcie na linii Pałac Prezydencki–Nowogrodzka było tak duże, że prezydenccy urzędnicy wprost mówili o aberracji, a sam Brudziński przyznał, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta