Donald Trump dzieli Amerykę
Prezydent ani słowem nie wspomniał o impeachmencie w mowie o stanie państwa. Jest ponad.
49 – tyle dni minęło, od kiedy Izba Reprezentantów wszczęła trzeci w historii proces, który miał doprowadzić do odsunięcia prezydenta od władzy. Ale gdy Donald Trump wchodził we wtorek wieczorem czasu polskiego do tej samej sali Kongresu, w której została podjęta niekorzystna dla niego procedura, w głowie miał raczej inne 49 procent Amerykanów, którzy według najnowszego sondażu Gallupa wyrażają zaufanie do jego rządów. To najwyższy wskaźnik, od kiedy Trump wprowadził się do Białego Domu. I być może sygnał, że strategia grania przede wszystkim na twardy elektorat przynosi dobre rezultaty.
Podarta kopia przemówienia
Amerykański przywódca nie tylko słowem, ale i gestem chciał w każdym razie pokazać, że w tym kierunku zamierza skierować nabierającą rumieńców kampanię przed wyborami w listopadzie tego roku. Gdy przed rozpoczęciem dorocznego przemówienia przekazał jego kopię siedzącym za jego plecami wiceprezydentowi Mike'owi Pence'owi i przewodniczącej Izby Reprezentantów (zarazem pełniącej najwyższą funkcję w państwie demokratce) Nancy Pelosi, ta wyciągnęła rękę do prezydenta, który jednak w tym momencie odwrócił się do niej plecami. W rewanżu Pelosi nie użyła tradycyjnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta