Fuzja pod szyldem mBanku
Banki w Polsce czekają zmiany i po latach rozbicia dzielnicowego przychodzi moment, w którym poszczególne księstwa łączą się w większe królestwa. Pytanie, czyje barwy przyjmie nowy twór i kto będzie cezarem?
Pojawiło się kilka komentarzy dotyczących transakcji sprzedaży mBanku na polskim rynku. Stefan Kawalec pisał m.in. o udomowieniu tego banku, ale nie o upaństwowieniu („Udomowienie – tak! Upaństwowienie – nie!", „Rzeczpospolita" z 27 listopada 2019 r.). Moim zdaniem powinniśmy się jednak nastawić na fuzję, która wyeliminuje słabszą markę, a tą będzie każdy z oferentów.
Gdy jesienią 2019 r. Commerzbank ujawnił chęć sprzedaży mBanku, wydawało się, że chętnych nie zabraknie. mBank to bowiem czwarty pod względem aktywów bank w Polsce, z dużym odsetkiem klientów mobilnych i z branży e-commerce. Według dostępnych informacji Pekao SA i Apollo Global Management złożyły oferty na zakup banku. Zbieranie ofert wiążących może nastąpić pod koniec marca lub na początku kwietnia, po około dwumiesięcznym badaniu due-diligence.
Po złożeniu oficjalnej oferty przez Bank Pekao można było przypuszczać, że inne spółki Skarbu Państwa nie będą się wtrącać, by nie podnosić ceny zakupu. Kontrolę w Pekao sprawuje Skarb Państwa – PZU i Polski Fundusz Rozwoju mają łącznie ponad 32 proc. udziałów. W tej sytuacji rynek nie bierze już na poważnie pod uwagę ofert amerykańskich funduszy Private Equity Blackstone i Apollo.
Francuski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta