Cenowa wojna naftowa uderza w globalne giełdy
Notowania ropy spadały w poniedziałek nawet o ponad 30 proc. Niektóre indeksy giełdowe runęły o ponad 10 proc. Fala panicznej wyprzedaży przetoczyła się przez parkiety na całym świecie. hubert kozieł
Za baryłkę ropy gatunku WTI płacono w poniedziałek rano nawet 27 dolarów, a za baryłkę gatunku Brent 31 dolarów, czyli najmniej od czterech lat. Rynek zareagował paniczną wyprzedażą na to, że kraje OPEC i Rosja nie porozumiały się w prawie cięć w wydobyciu surowca. Inwestorzy wyprzedawali akcje koncernów naftowych. Papiery BP oraz Royal Dutch Shell straciły po około 20 proc. Do paniki na rynkach przyczyniła się też decyzja o wprowadzeniu kwarantanny na północy Włoch.
Czas kapitulacji
Amerykański indeks Dow Jones Industrial zaczął poniedziałkową sesję od spadku o 1800 pkt, czyli o 7 proc. O 7 proc. spadał wówczas również S&P 500, a to spowodowało automatyczne uruchomienie „wyłącznika", przerywającego sesję na 15 minut. Brazylijski indeks Bovespa zniżkował na początku sesji o 10 proc. Włoski FTSE MIB spadał zaś w ciągu dnia o prawie 12 proc. Polski WIG20, niemiecki DAX, francuski CAC40 i brytyjski FTSE 100 traciły po południu po ponad 8 proc. Wcześniej fala wyprzedaży dotknęła Azji. Japoński indeks Nikkei 225 stracił ponad 5 proc. i pod względem technicznym wszedł w bessę (od grudniowego szczytu spadł o ponad 20 proc.). Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu, stracił ponad 4...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta