Epidemia koronawirusa a realizacja umów o zamówienie publiczne
Można spodziewać się sporów dotyczących wykonywania umów, w których strony będą powoływały się na wpływ epidemii. Do tego potrzebne będą dowody, które musi przedstawić strona powołująca się na te okoliczności.
Epidemia koronawirusa zapewne będzie miała konsekwencje gospodarcze – przedsiębiorcy mogą mieć problem z dotrzymaniem terminów realizacji umów. Czy jeśli tak się stanie, poniosą odpowiedzialność z tego tytułu?
Piotr Machnikowski: Rzeczywiście, negatywne konsekwencje gospodarcze rozprzestrzeniania się wirusa wydają się nieuniknione. Dopóki zachorowania nie występowały w naszym kraju, epidemia nie wpływała bezpośrednio na funkcjonowanie polskich przedsiębiorstw, a komplikacje wynikały przede wszystkim z zaburzeń łańcucha dostaw, zwłaszcza w odniesieniu do dostawców chińskich i włoskich. Obecnie zarówno zachorowania, jak i podjęte przez władze środki zapobiegające wzrostowi ich liczby, będą skutkowały zwiększoną absencją pracowników, zmniejszoną produktywnością, utrudnieniami w transporcie itd. Zapewne w wielu przypadkach spowoduje to opóźnienia w wykonaniu zobowiązań umownych. Poza tym, obniżone przychody przedsiębiorców utrudnią im płacenie własnych zobowiązań – wynagrodzeń, czynszów, cen za nabyte towary.
W jakim stopniu spowoduje to odpowiedzialność przedsiębiorcy, to zależy w pierwszym rzędzie od treści zawartej umowy. Umowy między przedsiębiorcami dość często zawierają postanowienia określające szczegółowo, w jakiej sytuacji dłużnik ponosi konsekwencje naruszenia zobowiązania. Dopiero jeżeli umowa nic na ten temat nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta