Małym firmom naprawdę trzeba pomóc
Kiedy gospodarka zderza się z polityką, prawie zawsze ofiarą tego starcia jest gospodarka. Tak dzieje się obecnie.
Jak inaczej wytłumaczyć minimalistyczne dotychczasowe zapisy ustawy, szumnie nazywanej tarczą antykryzysową, z bezrefleksyjnym kontynuowaniem w czasie zarazy dotychczasowych, kosztownych polityk społecznych? Z tygodnia na tydzień zmieniły się totalnie priorytety podejmowania decyzji zarządzania państwem, jednak oczywiste racje ekonomiczne przegrywają z chciejstwem politycznym, każącym za każdą cenę przeprowadzić wybory.
Zakup kiełbasy wyborczej, jaką ewidentnie jest wypłacana właśnie 13. emerytura, wymaga wydatkowania 12 mld zł z budżetu. W zestawieniu z 4,3 mld zł, jakie w tym roku chciał dotychczas wydać budżet na bezpośrednie dofinansowanie poszkodowanych przedsiębiorstw z tarczy, to suma niebotyczna, która pozwoliłaby utrzymać – jak wyliczył to Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP – 2 mln pracowników tych firm przez kolejne trzy miesiące lub powiększyć dotychczasowe plany dofinasowania prawie czterokrotnie.
500+ się broni
Paradoksalnie, inny kosztowny element polityki społecznej rządu broni się w obecnej sytuacji. Program 500+ nie sprawdził się w stymulowaniu prokreacji, czyli głównego celu propagandowego, ale w warunkach kryzysu przybiera inną rolę – dochodu gwarantowanego dla rodzin tych osób, które w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta