Może być gorzej niż podczas globalnego kryzysu finansowego
Początkowy wstrząs może stracić na gwałtowności, pod warunkiem że reakcja na niego będzie zdecydowana, dobrze ukierunkowana i podjęta na czas – mówi Teresa Czerwińska, wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Jak EBI ocenia zakres strat, jakie odczują gospodarki europejskie w efekcie lockdownu, jaki został wprowadzony w prawie wszystkich krajach Europy?
Teresa Czerwińska: Według wstępnych szacunków oczekuje się, że w roku 2020 gospodarki krajów europejskich skurczą się od 5 do 10 proc., a niektóre państwa członkowskie Unii Europejskiej mogą doświadczyć nawet bardziej gwałtownych efektów.
Czy wszystkie branże są narażone na kryzys?
Niewątpliwie w ciągu najbliższych miesięcy negatywnym oddziaływaniom zostaną poddane wszystkie sektory, w tym sektor usług, handel detaliczny oraz sektor produkcji. Szczególnie boleśnie sytuację odczuje sektor usług, w którym znaczący udział mają małe i średnie przedsiębiorstwa – tak wynika z przeprowadzonego przez Komisję Europejską porównania wskaźnika nastrojów społecznych z marca wobec lutego. Mówimy tu zwłaszcza o takich podmiotach, jak biura podróży, organizatorzy wycieczek, wydawnictwa czy dostawcy usług wynajmu i leasingu – to one właśnie najgwałtowniej tracą stabilność. Dlatego tak ważne jest zintegrowanie działań i programów reagowania na kryzys na poziomie narodowym z inicjatywami unijnymi – musimy razem bronić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta