Prawo wyborcze to nie dobro osobiste
Sąd nie zgodził się na żądanie Szymona Hołowni, by z powodu epidemii odwołać planowane na 10 maja głosowanie. Ale racji mu też nie odmówił.
Tegoroczne wybory prezydenckie i tak już zapisały się w historii jako pełne niespotykanych zwrotów akcji. Stosunkowo niewiele było w nich epizodów sądowych, choć wygląda na to, że na końcu tej drogi Sąd Najwyższy może mieć zadanie tak ważne, jak nigdy dotąd. Ale sprawy związane z wyborami wpływają do sądów, a te – mimo pandemii – rozpoznają je.
Pozwał rząd i Sejm
Kandydujący na prezydenta Szymon Hołownia 17 kwietnia pozwał do Sądu Okręgowego w Warszawie Skarb Państwa reprezentowany przez marszałka Sejmu i Radę Ministrów o nakazanie odwołania wyborów zaplanowanych na 10...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta