Lekarz na telefon nie tylko w czasie epidemii
Zdalne porady stały się powszechną metodą kontaktu z lekarzem w czasach koronawirusa i już nie znikną. Sieci komórkowe chcą w nich pośredniczyć. URSZULA ZIELIŃSKA
Dzwonisz do przychodni, podajesz listę potrzebnych leków, następnego dnia dzwonisz po kod recepty i z nim udajesz się do apteki po odbiór. Dzwonisz, umawiasz się na rozmowę telefoniczną z lekarzem, czasem oddzwoni pielęgniarka, która najpierw zbierze podstawowy wywiad, możesz potem dostać skierowanie do odbioru w recepcji, mailem albo system prześle je do specjalisty. Przez telefon albo na laptopie przy pomocy wideokonferencji porozmawiasz z psychologiem czy psychiatrą. Tak w uproszczeniu wygląda podstawowa opieka zdrowotna w czasie epidemii i tak też już najprawdopodobniej zostanie.
Wymuszony boom
Zdalne porady są możliwe od 2016 r. To jednak w czasie epidemii mają swój czas. Jak mówi Janusz Cieszyński, wiceminister zdrowia, według szacunków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta