Prezydent schowany w bunkrze
Ameryka jeszcze nie podniosła się z pandemii, a już kraj ogarnęła fala zamieszek wywołanych przemocą policji.
Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku widać brak silnego przywództwa Białego Domu.
– Ameryka boryka się teraz z dwoma kryzysami: pandemią oraz demonstracjami – piszą komentatorzy. Pokojowe protesty, które zaczęły się w Minnesocie, w ciągu kilku ostatnich nocy przerodziły się w rozruchy, których uczestnicy demolowali centra ponad 75 miast w całym kraju.
Wojna domowa
Płonące samochody, niszczone posterunki policji, wybijane witryny sklepowe, grabieże, świece dymne, strzały, starcia z policją, blokady ulic, dewastowane pomniki, tysiące rannych i ponad 4 tysiące aresztowanych – tak wygląda chaos, jaki ogarnął amerykańskie metropolie, gdy tysiące ludzi wyszło na ulice, rozsierdzonych nie tylko rasową niesprawiedliwością, ale też wielotygodniowymi ograniczeniami dyktowanymi przez pandemię.
Lokalne władze w całym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta