Kłopotliwa inwestycja Banasia
Dlaczego wiceminister finansów i szef celników kupił rzeźbę od piramidy finansowej, którą rozpracowywały jego służby?
Marian Banaś, dziś prezes NIK, miał za 68 tys. zł nabyć dzieło sztuki, ale nigdy go nie wykazał w oświadczeniu majątkowym – to jeden z zarzutów szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, który bada teraz Prokuratura Regionalna w Białymstoku.
Kupił certyfikat
Informacja o tym ukazała się w sprawozdaniu finansowym z działalności CBA za 2019 r. Czytamy w nim: „Zebrane, w toku postępowania kontrolnego, materiały wzbudziły uzasadnione podejrzenie, że w latach 2018–2019 Prezes NIK posiadał dodatkowe, nieudokumentowane środki pieniężne w wysokości co najmniej 257 tys. zł. Stwierdzono także, iż kontrolowany nie wykazał w oświadczeniach posiadanej rzeźby o wartości 68 tys. zł".
„Wstydliwa" rzeźba Banasia – jak w grudniu pisał „DGP" – została kupiona w piramidzie finansowej opartej na rynku dzieł sztuki, rozkręconej przez Polkę ze szwedzkim paszportem. Banaś, choć nabył ją w finale działalności piramidy, zarobił na tym (10 tys. zł), większość klientów – straciła. Poszliśmy tropem wątpliwości szefa CBA, by ustalić dlaczego Banaś nie wpisał dzieła sztuki, skoro je nabył...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta