Kto stoi za wątpliwym przepisem
Posłowie KO pytają premiera, kto jest autorem zmiany wyłączającej odpowiedzialność karną urzędników. I mówią, że to większa afera niż Rywingate. WIKTOR FERFECKI
Funkcjonariuszowi publicznemu, który przekraczając uprawnienia, działa na szkodę interesu publicznego, grozi do trzech lat więzienia. Z jeszcze większą karą, bo nawet dziesięciu lat więzienia, musi liczyć się ten, kto wyrządza znaczną szkodę gospodarczą podległej sobie instytucji.
Tak głosi kodeks karny, jednak przepisy nie mają zastosowania w pandemii. Przyjęta 31 marca przez Sejm rządowa tarcza antykryzysowa przewiduje, że „nie popełnia przestępstwa określonego w art. 231 lub art. 296 ustawy Kodeks karny (...), kto w okresie stanu epidemii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta