Młodzi wyjeżdżają za wcześnie
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek: pandemia nikogo nie faworyzowała i nikt nie może powiedzieć, że stał się jej ofiarą.
Koniec ligi, jedni się cieszą, drudzy mniej. A prezes PZPN?
Ja się cieszę, że udało się dokończyć sezon, a rozstrzygnięcia zapadły na boisku. Prawie trzymiesięczna przerwa w rozgrywkach, związana z tym izolacja i treningi przeprowadzane zdalnie nie wpłynęły na wyniki. Wygrała drużyna najlepsza, a spadły trzy najsłabsze.
Pod względem sportowym na pewno tak. Ale koronawirus mógł wpłynąć na wyniki finansowe klubów.
Tak było. Ale proszę też zauważyć, że w lidze na tzw. dniu meczowym zarabia cztery–pięć klubów, niezależnie od tego, czy gra się w warunkach normalnych, czy przestrzega ograniczeń związanych z pandemią. Pozostałe mają problem. Szczęśliwie, dzięki temu, że sezon został zakończony bez przeszkód, kluby nie stracą wpływów z Canal+ i od sponsorów. A teraz, jak zawsze po zakończeniu rozgrywek, sprzedają najlepszych piłkarzy, żeby ratować budżety.
To nie jest normalne. Nic trwałego się w ten sposób nie zbuduje.
PZPN nie ma na to wpływu. W Polsce kluby są spółkami akcyjnymi, podlegają prawu o spółkach handlowych i decydują o swoich losach. Każdy prowadzi swoją politykę. Zgadzam się, że to zazwyczaj nie przynosi korzystnych efektów, bo sprzedaje się najlepszych graczy, a bierze na ich miejsce tańszych, a więc słabszych. Jak pan sprzeda dobry samochód, a kupi tańszy i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta