Dotknął mnie ostracyzm
Fake news spowodował, że utraciłem niemal wszystko, co budowałem przez 30 lat – mówi Robert Grey, były wiceminister spraw zagranicznych, w rozmowie z Bogusławem Chrabotą.
Minęły cztery lata, od kiedy po publikacjach prasowych m.in. w „Rzeczpospolitej" stracił pan stanowisko w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Jak od tamtej pory układały się pańskie losy?
To, czego doświadczyłem w XXI wieku, to prawdziwa droga Hioba, niewątpliwy ostracyzm, utrata dorobku zawodowego, przyjaciół i reputacji. Wiele osób mimo osobistego dystansu do publikacji szybko się ode mnie odwróciło. W skrócie – ostatnie cztery lata poświęciłem na walkę o prawdę i odbudowę mojego dobrego imienia.
Twierdzi pan, że został pan poszkodowany przez publikacje w mediach. W jaki sposób panu zaszkodziły?
Śmierć cywilna to właściwe określenie. Elementarny brak etyki i rzetelności dziennikarskiej autorów prześcigających się w pomówieniach, którzy nawet nie występowali o moje stanowisko, miał ogromny negatywny efekt. Siłą przekazu medialnego jest dzisiaj jego szybkość i nieograniczony zasięg. W sytuacjach, gdy przekaz opiera się na fake newsie, poszkodowane jest także dobro społeczne, powodując np. straty gospodarcze. To ma nawet większe znaczenie niż indywidualna szkoda jednej osoby. Kiedy myślę o swoich losach, widzę analogię z historią Hellé Nice – pierwszej zdobywczyni Women's Grand Prix w rajdach Formuły 1....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta