Mniej człowieka, więcej ducha
Jedna z czołowych młociarek świata, Malwina Kopron, o ratowaniu zdrowia podczas koronawirusowej przerwy i czerpaniu z tego czasu, ile się da.
Pani trener i dziadek, Witold, narzeka, że w trakcie przerwy spowodowanej pandemią za bardzo pani wychudła...
Ma rację, bo faktycznie waga spadła mi aż za bardzo, ale z drugiej strony – człowieka mniej, a ducha więcej. Straciłam w tym roku 12 kilogramów. Miałam trudny czas, ale wyszłam z tego. Wrócił duch walki i to bardzo dobry rok przez przyszłorocznymi igrzyskami w Tokio.
Skąd taka zmiana?
Ustabilizowałam hormony, z którymi w przeszłości miewałam problemy, a brak poważnych startów sprawił, że odeszło zdenerwowanie. Przez trzy i pół miesiąca tak trzymałam dietę, że szok! Do dziś nie jem słodyczy, choć dietetyczka dała mi już przyzwolenie, żeby trochę sobie pofolgować. Dziś ważę siedemdziesiąt dwa kilogramy, chciałabym dorzucić jeszcze cztery. Jesteśmy na dobrej drodze.
Po co pani te dodatkowe kilogramy?
Jeśli młot porusza się w kole szybciej i po większej drodze, to wzrasta siła odśrodkowa, co wpływa na odległość. Masa w mojej konkurencji do pewnego poziomu pomaga....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta