Estońskopodobne udogodnienia w ogniu krytyki posłów
Spółka komandytowa może być opodatkowana nawet trzykrotnie, ale rząd wciąż twierdzi, że to tylko uszczelnianie systemu.
W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw podatkowych. Wprowadzają one tzw. estoński CIT, czyli udogodnienia dla inwestorów. I nakładają ten podatek na spółki komandytowe.
– To uproszczenie systemu. Estońskiemu przedsiębiorcy rozliczenia CIT zajmują dziś tylko pięć godzin rocznie, a polskiemu 30 godzin – zachwalał projekt wiceminister finansów Jan Sarnowski. Zadeklarował, że efekty nowego prawa będą co najmniej takie jak w Estonii.
Posłowie opozycji zarzucali projektowi, że w odróżnieniu od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta