Ucieczka z dużych centrów do sklepów jak najbliżej domu
Polacy znów uciekają z galerii handlowych, ruch w nich spada, także w efekcie zamykania choćby gastronomii. Tracą największe sklepy, a w cenie jest robienie zakupów szybko i blisko domu.
Ostatni tydzień z rekordowymi wskaźnikami zachorowań spowodował istny exodus z centrów handlowych – z badania Shopper Trak Index Poland wynika, że w tygodniu do 25 października spadek w ujęciu rocznym wynosił niemal 50 proc., a w stosunku do tygodnia wcześniejszego – 15,3 proc. Po miesiącach odrabiania strat handel ponownie staje przed ogromnymi wyzwaniami, a ograniczeń dla pracy sklepów przybywa: jak choćby czas na zakupy dla seniorów. W godzinach 10–12 sklepy mają obroty mniejsze nawet o 40–50 proc.
Kłopoty dla galerii
Polska Rada Centrów Handlowych także widzi spadki, choć jej dane pokazują mniejszą skalę odpływu klientów. Organizacja podaje na podstawie monitorowanych obiektów, że we wspomnianym tygodniu ruch wynosił średnio 70 proc. poziomu z 2019 r., czyli 10 pkt proc. mniej niż tydzień wcześniej. Jak podaje PRCH, uwagę zwraca sobotni wynik odwiedzalności – od wejścia kolejnych obostrzeń, jak zamknięcie gastronomii, liczba klientów spadła o 35 proc. r./r. – Już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta