Miasta przymierzają się do wodorowych autobusów
W ubiegłorocznych rejestracjach nowych miejskich autobusów już przeszło połowa pojazdów miała napęd alternatywny, zwłaszcza elektryczny. Teraz samorządowcy chcą go zastępować wodorowym. ADAM WOŹNIAK
W publicznym transporcie coraz szybciej rośnie udział pojazdów na paliwa alternatywne. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i firmy JMK Analizy Rynku Transportowego na 702 nowe autobusy miejskie zarejestrowane w 2020 r. aż 396 miało ekologiczny napęd: elektryczny, gazowy lub hybrydowy. To imponujący, 56-proc. udział. Największą część (200 sztuk) stanowiły autobusy elektryczne.
Ale już przybliża się wprowadzenie do transportowych flot nowego rodzaju „zielonego" napędu. W styczniowym naborze do programu Zielony Transport Publiczny złożono wnioski o dofinansowanie zakupu 102 autobusów z napędem wodorowym. Dofinansowanie zakupu sięgnie 90 proc.
84 takie autobusy chce kupić stolica Wielkopolski. – Pojazdy, w których wodór będzie wykorzystywany jako paliwo, mogą stać się alternatywą dla autobusów spalinowych, a w przyszłości nawet elektrycznych – mówi Wojciech Tulibacki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu. – Jeśli wszystko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta